"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

wtorek, 11 czerwca 2013

Witajcie Moi Mili. Dzisiaj rano pojechałem do Katowic-Ligoty na planowane przyjęcie na Oddział  Neurochirurgii. Jak podjechaliśmy pod szpital, to nie wiem co się ze mną stało, nie chciałem wysiąść z samochodu. Po kilku minutach Ciocia powiedziała, że to jest kolejny etap mojego leczenia w walce z tym strasznym potworem. Po przyjęciu na oddział miałem rozmowę z Panem Profesorem, który potraktował mnie bardzo poważnie i odpowiedział na wszystkie moje pytania. Byłem zadowolony bo wiem co mnie czeka. Potem miałem tomograf, oczywiście przed tym założenie wenflonu, udało się za trzecim razem. Potem przyszła pani pielęgniarka i powiedziała do Mojej cioci, że pamięta ją z czasów, gdy była mała i ciocia podawała jej zastrzyki. Okazało się, że mieszka też w Zawierciu. Po tej wiadomości poczułem się troszkę lepiej. Kolejna pani pielęgniarka zapytała mnie w jakim szpitalu się leczę, odpowiedziałem, że w Chorzowie. Wtedy ona powiedziała, że pracuje tam jej szwagierka pani Iza. Poczułem wielką ulgę. Dwie znajome pielęgniarki, to połowa sukcesu. Operacja zacznie się jutro o godzinie 9 rano i potrwa około 5 godzin. Mam nadzieję, że wszystko  będzie dobrze.Czas spać, bardzo proszę o modlitwę za pomyślną operację. Pozdrawiam Jakub.

2 komentarze:

  1. Hej Jakub! Cały dzień o Tobie myśleliśmy, trzymaliśmy kciuki i modliliśmy się, żeby wszystko się udało. Pozdrawiamy, Twoja Klaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kubusiu :) Twoja Ciocia to prawdziwy Skarb :) Tylko pozazdrościć :) Widać, że się bardzo o Ciebie troszczy i dba, no i opiekuje jak mało kto :)

    OdpowiedzUsuń