"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

czwartek, 31 lipca 2014

INTERWENCJA dla Kubusia !!!

Witajcie Moi Przyjaciele ! 

Przesyłam Wam wczorajszy odcinek programu INTERWENCJA telewizji Polsat, w którym wystąpiłem jako główny bohater. 

http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1347953 

Pozdrawiam serdecznie 
Wasz Kubuś 


PRZYPOMINAMY !!!


Kubusiowi można pomóc finansowo poprzez wpłaty na nr konta : 
„Wygrać walkę z nowotworem Kubusia” 
Bank Pekao 03 1240 2959 1111 0010 5704 1688 
Z DOPISKIEM „POMOC DLA KUBY” 

Z całego serca dziękujemy za chęć pomocy Kubie i ofiarowanie nadziei na dalsze życie. 

piątek, 25 lipca 2014

Jakubowe Imieninki

Witajcie Przyjaciele Kubusia ! 

MAMY DLA WAS BAAARDZOOO WAŻNĄ INFORMACJĘ ! 

Kto z Was spojrzał dzisiaj na kartkę z kalendarza..? 
Mała podpowiedź na zdjęciu poniżej 

UWAGA ! ! !
Dzisiaj dzień mamy bardzo wyjątkowy!
bo nasz mały wojownik bojowy, 
który tak dzielnie walczy z chorobą
i daje innym ludziom uśmiech całym sobą! 
Siedzi bidula od rana na reżimie..
więc zróbmy coś i niech czas mu milej upłynie! 
Bo ważne dzisiaj święto dla naszej Jakubiny,
który w szpitalu obchodzi swoje Imieniny! 

Kochani Przyjaciele Kubusia  Dzisiaj nasz mały bohater obchodzi swoje święto!
Jeśli ktoś z Was chce wesprzeć naszego dzielnego i kochanego wojownika składając mu życzenia zapraszamy do wiadomości w komentarzach 
Małe i symboliczne prezenciki można zostawiać na www.siepomaga.pl/jakub  
Kubuś z pewnością bardzo się ucieszy z takiej niespodzianki, ponieważ Wasze wsparcie i pomoc ma dla Niego szczególne znaczenie 

Marta 




środa, 23 lipca 2014

Wakacje w szpitalu :(

Witajcie Moi Mili :) Dawno do Was nie pisałem, bo tak naprawdę to nie mam żadnych dobrych wiadomości :( Dopiero dzisiaj zebrałem się w sobie i postanowiłem odezwać się i napisać, co u mnie. Tak więc po kolei. Po badaniach w Gliwicach, o których pisałem Wam wcześniej zacząłem kolejny cykl chemii. Upały i 24-godzinne kroplówki przez 6 kolejnych dni dały mi trochę w kość, ale dobra wiadomość była taka, że 16.07 o godz. 18 byłem już w domu! :) Ponieważ z powodu upalnych dni nie mogłem wychodzić na dwór pozostał mi tylko laptop i ogromny wentylator, który dawał trochę ochłody. W piątek rano udałem się na badania w Zawierciu. Wyniki były dość względne, ale nie rewelacyjne. Ponieważ mieszkam obok mojej ulubionej cukierni Skała w sobotę przed wieczorem poszedłem z mamą na lody :) Mimo, że spacer był krótki to w niedzielę dostałem zakwasów. Byłem obolały i zmęczony. Ogólnie czułem się źle :( W poniedziałek rano pojechałem do laboratorium. Kolejna zła wiadomość – zaczynają się spadki wyników :( Trzeba pakować walizki :/ Najgorsze w tym wszystkim, że dołączyły się jeszcze bolesne zmiany w jamie ustnej (powikłanie po chemii). Nie mogłem jeść ani pić :/ Wtorkowe badania potwierdziły, że jest źle i poobiedzie przyjechałem do Chorzowa :( Wczoraj od razu miałem przetoczone płytki a ponieważ morfologia dzisiaj jeszcze się obniżyła to dzisiaj będę miał przetoczoną krew. Tak więc kolejne dni wakacji spędzam na łóżku szpitalnym :/ Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mam już wszystkie wyniki badań obrazowych i niestety chemia, którą brałem okazała się nieskuteczna :( Zrobiłem więc w moim leczeniu kolejny krok do tyłu. Jak sami widzicie wesoło nie jest :( Co będzie dalej ze mną tego nie wiem, bo oddala się wyjazd do Niemiec z powodów zdrowotnych i finansowych :(
Wasz Kuba









środa, 9 lipca 2014

Kolejne badania :/

Witajcie Moi Mili :) Planowany wyjazd do Chorzowa od 1 lipca niestety nie powiódł się gdyż wyniki z krwi nie były na tyle dobre, aby zakwalifikować mnie do kolejnej chemii. Tak więc co drugi dzień w godzinach rannych krążyłem po laboratoriach w Zawierciu lub Chorzowie czekając na lepsze wyniki. W wolnych chwilach korzystam z wakacji. Moi koledzy zaprosili mnie na boisko gdzie grali w piłkę. Dla nich to była frajda a mnie było przykro i smutno :( Chłopaki kopali piłkę a ja mogłem tylko stać i się przyglądać :( Trochę się zdenerwowałem i postanowiłem siedzieć w domu przy komputerze i grać w moje ulubione samochodowe gry komputerowe, bo jak wiecie to moja pasja. Nie zapominałem też o lodach w cukierni „Skała” :) Ponieważ wyniki na tyle się poprawiły od poniedziałku jestem w Chorzowie. Rozpoczęły się kolejne badania. We wtorek na bloku operacyjnym miałem pobieramy mielogram i trepanobiopsje. Oczywiście w uśpieniu. Od dzisiaj przez trzy dni jeżdżę do Gliwic na badania MIBG.  Najgorsze przy tym badaniu jest picie tego ohydnego jodku potasu. Dobrze, że istnieje Coca-Cola, bo ona zawsze trochę złagodzi. Po badaniach w Gliwicach prawdopodobnie będę miał podłączony kolejny cykl chemii, ale o tym napiszę Wam później, bo zaraz idę spać. Jutro rano wyjeżdżam na badania.
Dobranoc :) Wasz Kuba
PS. Kolejny raz dziękuję, ze jesteście ze mną! :)