"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

czwartek, 30 maja 2013


Witajcie! :) W poniedziałek skończyłem radioterapie i wróciłem do domu. Jest fantastycznie, po prostu cud miód. Spotkałem się z kolegami, ale tylko na chwile. Grali w piłkę a mnie przecież nie wolno. Byłem u fotografa, bo jak wiecie od września chciałbym chodzić do gimnazjum, więc do składanych dokumentów potrzebne będą aktualne zdjęcia. Jestem smakoszem lodów, więc sobie ich nie odmawiam, bo najsmaczniejsze są zawierciańskie w cukierni Skała! :) Jutro badania kontrolne w Zawierciu. Jak zawsze mam trochę stracha, lecz liczę na szczęście. Może wyniki będą dobre i zostanę sobie w domu..???
Pozdrawiam Was :)
Jakub





niedziela, 26 maja 2013


Witajcie :) Kolejne 5 dni radioterapii mam już za sobą. Gdy wracałem z radioterapii szedłem na świetlice i robiłam prezenty na Dzień Matki: bransoletki, wieczne kwiaty i piękne laurki. :) Postanowiłem dać te prezenty mojej ukochanej mamie i trzem mamom zastępczym, czyli moim ciociom, bo One też się mną opiekują. :) W piątek po obiedzie wróciłem do domu.  Wieczór spędziłem bardzo wesoły. Sobota deszczowa i zimna wiec cały dzień spędziłem w domu. Grałem sobie na Xbox'ie i nawet przez chwile nie pomyślałem o nauce. Leniuchowanie jest cudowne!!! :)
Dzisiaj Dzień Mamy. :) Złożyłem życzenia i wręczyłem prezenty, które zrobiłem sam. Mama była bardzo szczęśliwa i też miała dla mnie prezent. Był to wyjazd do kina na 6 część filmu "Szybcy i wściekli" w 3D. Wiecie, że jazda samochodem to moja pasja, więc byłem w siódmym niebie. :) O 17 powrót do szpitala. Jutro następna radioterapia.
Pozdrawiam,
Jakubek :)






poniedziałek, 20 maja 2013


Witajcie! :) Jestem w połowie radioterapii. W piątek dzięki mojej Pani doktor mogłem po obiedzie wyjść do domu. Sobota była wspaniała! Byłem szczęśliwy i radosny! Spotykały mnie same przyjemności :)
W niedzielę wspaniała wiadomość prawdopodobnie będę miał piątkę z języka angielskiego! :)
Po obiedzie powrót do szpitala, było mi trochę smutno. Szybko się pozbierałem, bo zgodnie z tym, co sobie postanowiłem - chwytam byka za rogi i nie poddam się aż do zwycięstwa!!!
Pozdrawiam
Jakub :)






czwartek, 16 maja 2013


Witam Was moi wierni czytelnicy! :) Wczoraj nic nie pisałem, ponieważ wyjechałem o 7: 30 a przyjechałem o 13:30, byłem bardzo zmęczony i osłabiony. Musiałem nawet zrezygnować z lekcji matematyki. O 18 miałem lekcje języka polskiego. Byłem na niej bardzo rozkojarzony i nie poszło mi zbyt dobrze.
Dzisiaj 3 dzień radioterapii. Miałem szczęśliwy dzień bo uwinąłem się w ciągu 3 godzin.
Do wieczora dzień spędziłem całkiem przyjemnie. Potem miałem lekcje informatyki i dowiedziałem się, że dostałem 5 z kolejnej prezentacji. Byłem bardzo zadowolony.
Myślę o jutrzejszym dniu, rano wyniki badan. Bardzo chciałbym wrócić na przepustkę do domu. Trzymajcie za mnie kciuki. Prosiłem nawet o to Pana kierowcę. Pan Piotrek to równy gość! Jutro napisze cos więcej, mam nadzieje ze z domu.
Pa pa pa :)
Jakubek

wtorek, 14 maja 2013

Witam Was Serdecznie :) dzisiaj byłem w Gliwicach i jestem już po pierwszej radioterapii. Wróciłem trochę zmęczony, ale szczęśliwy, bo Pan, który wozi mnie karetka pozwoli mi jechać z przodu a wie ze jestem pasjonatem jazdy samochodem. Druga szczęśliwa wiadomość jest taka ze mimo diety, która musze teraz prowadzę z powodu radioterapii pani doktor z Gliwic pozwoliła mi zjeść 1 gałkę lodów dziennie a przecież lody uwielbiam – szczególnie te z Zawiercia! :) Przypuszczam, że na decyzje pani doktor duży wpływ miał mój błagalny wzrok. Sobota i niedziela to dni wolne od naświetlań i mam cicha nadzieje ze może uda mi się na weekend wyskoczyć do domu. Problemem mogą być nieprawidłowe wyniki. Trzymajcie za mnie kciuki. Idę już spać, bo jutro rano wcześnie musze wstać. 7:30 wyjeżdżam a do wyjazdu musze się przygotować. No to pa :)
Jakub





poniedziałek, 13 maja 2013

Witajcie moi mili) Dzisiaj jestem w Chorzowie w szpitalu.Od jutra zaczynam cykl radioterapii.Wyniki z krwi mam w miarę dobre,małymi kroczkami idę do przodu.Po zakończeniu radioterapii czeka mnie następny etap leczenia,operacja neurochirurgiczna głowy.Jak wszystko pójdzie dobrze to następne co mnie czeka jest wyjazd na leczenie do Niemiec.Będzie to tylko możliwe dzięki pomocy ludzi wielkiego serca.Dlatego zwracam się do wszystkich Państwa o pomoc w uzbieraniu tych pieniędzy.Pozdrawiam serdecznie Jakub.

sobota, 11 maja 2013


Witam Was Moi Mili :) Wczoraj byłem w Gliwicach. Wróciłem bardzo zmęczony. Nie miałem nawet siły do Was napisać.
Dzisiaj rano pojechałem na badania. Wyniki trochę mi spadły, ale jeszcze się trzymam. Pogoda niezbyt ciekawa, więc cały dzień spędziłem w domu. Jutro ostatni dzień z rodzinką, może uda mi się wyjść na jakiś spacer. W poniedziałek wyjeżdżam do Chorzowa a od wtorku zaczynam zabiegi radioterapii w Gliwicach. Życzcie mi powodzenia i trzymajcie za mnie kciuki.
Oddział Hematologii i Onkologii to mój drugi dom. Oprócz leczenia spotykają mnie tam też przyjemne chwile. Ostatnią z nich pochwale się Wam na zdjęciu :)
Pozdrawiam,
Jakub
Idę już spać :)




czwartek, 9 maja 2013


Witam :) Dzisiaj miałem bardzo szczęśliwy dzień. Na badania do laboratorium pojechałem ze strachem. Pani Kasia podając mi wyniki uśmiechnęła się do mnie i powiedziała, że nie jest tak źle. Z radości uściskałem Ją i pocałowałem w policzek. Byłem bardzo szczęśliwy, bo nie musiałem jechać na przetoczenia a tego się bardzo obwiałem. Później byłem na krótkim spacerze z Pusia (którą prezentuję na zdjęciu poniżej ;) ) kryjąc się przed słońcem. Ciocia zabrała mnie na lody. Zjadłem 4 gałki o różnych smakach - były przepyszne! ;) Aha! Ważna wiadomość! Dzisiaj nie miałem żadnych lekcji. Sami powiedzcie czyż to nie był cudowny dzień? :)
Jutro jadę do Gliwic, ale o tym o napiszę w kolejnej wiadomości.
Pozdrawiam serdecznie
Jakub ;)



I sami powiedzcie czyż to nie urocza psinka? :)
Dobranoc :)

środa, 8 maja 2013

Cześć Wszystkim) Dzisiaj po wizycie pani doktor Małgosia powiedziała mi ,że mogę iść do domu.Po wczorajszym koszmarnym dniu ta wiadomość bardzo mnie ucieszyła.Myślę jakie jutro będą wyniki z krwi.Jak będzie dobrze to może zostanę w domu do poniedziałku.Zrobiłem prezentację z informatyki.Porozmawiałem z Maminką.Lepiej się poczułem i wybieram się spać.Chciałbym jeszcze podziękować Wszystkim za pomoc i wsparcie.Trzymajcie kciuki za jutrzejsze wyniki.Pozdrawiam Jakub.

wtorek, 7 maja 2013

Witam)Dzisiaj miałem okropny dzień.Najpierw wielki strach i długie oczekiwanie na rezonans.Potem próba wkłucia wenflonu.Na szczęście pani Bianka zrobiła to za pierwszym razem.Jak wszedłem do  pracowni to strach się nasilił.Położyłem się na stole i wjechałem do kopuły.No i zaczęło się,wydawało mi się że ta maszyna leci na mnie.Nagle całe moje życie przeleciało mi przed oczami.Spociłem się bardzo i cały zdenerwowany  czekałem na koniec badania.Po zakończeniu powiedziałem cioci,że nigdy więcej nie chcę mieć tego okropnego rezonansu.Wieczorem przyjechała do mnie ciocia Bożena.bo ciocia Maria ma jutro dyżur w szpitalu.Całe szczęście,że ten okropny dzień już się kończy.Pozdrawiam Jakub.

poniedziałek, 6 maja 2013

Witam) Dzisiaj  zakończyłem kolejny cykl chemioterapii.Samopoczucie takie średnie.Dowiedziałem się ,że jutro mam rezonans magnetyczny.Nie lubię tego badanie ze względu na straszne stuki tego aparatu.No cóż trzeba to jakoś wytrzymać.Dzisiaj jest ze mną ciocia Maria,która przynosi mi szczęście ,jeśli chodzi o wyjścia ze .szpitala. Zobaczymy czy jutro się to sprawdzi.Miałem dziś lekcje matematyki,historii,języka polskiego.Czas  szybko mi upłynął.Zrobiłem sobie kilka zdjęć z moją ciocią i postanowiłem ,że je udostępnię.Dziękuję wszystkim za  pamięć i wsparcie.Pozdrawiam Jakub.

niedziela, 5 maja 2013

Witajcie) Kolejny dzień odchodzi w przeszłość.Czułem się słabo,ale nie ma co rozpamiętywać tego co złe.Trzeba cieszyć się z każdej chwili spędzonej z najbliższymi.Wierzę bardzo mocno , że pokonam  Tego Największego Mojego Wroga.Moja Maminka powtarza ciągle -Kubuś jesteś silny dasz radę!Pozdrawiam Jakub

sobota, 4 maja 2013


Witajcie)Drugi dzień chemii za mną.Apetyt nadal słaby,złe samopoczucie,ale nie ma innego wyjścia.Trzeba dalej walczyć z Nieproszonym Gościem.Przeglądałem zdjęcia i postanowiłem dla dobrego samopoczucia udostępnić te wesołe .Chciałbym Wszystkim podziękować za   pamięć  i wsparcie.Pozdrawiam Jakub.

piątek, 3 maja 2013

Witajcie) No i zaczęło się! Jestem po pierwszej chemii.Apetyt powoli odjeżdża w siną dal.Dzień jest deszczowy i pochmurny.Dzisiaj miałem lekcję matematyki.Przed chwilą wróciłem ze świetlicy,gdzie wraz z kolegą  grałem w gry.Jeszcze kąpiel,zmiana opatrunku i rozmowa z moją Maminką przez skype.Nie mogę doczekać się powrotu do domu.Tęsknię za moją rodzinką.Na szczęście jest ze mną mój Anioł Stróż-ciocia Bożena ,która bardzo o mnie dba.Pozdrawiam JAKUB

czwartek, 2 maja 2013

Witam Wszystkich serdecznie .Dzisiaj po kilku dniach spędzonych w domu przyjechałem do szpitala.Naładowałem akumulatory przed kolejnym cyklem chemioterapii.Od jutra zaczynam kolejny etap walki z Nieproszonym Gościem,który zadomowił się w moim  ciele.Na szczęście z tą moją chorobą nie jestem sam.Teraz jest ze mną moja kochana ciocia Bożena.W dalszym ciągu zwracam się do Wszystkich Państwa o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na dalsze leczenie w Niemczech.Koszt terapii przeciwciałami ANTY-GD2  jest bardzo wysoki.Niestety w Polsce ten lek nie jest dostępny,a NARODOWY FUNDUSZ ZDROWIA nie chce płacić za leczenie NAS- DZIECI CHORYCH NA CIĘŻKA CHOROBĘ NOWOTWOROWĄ.Pozdrawiam JAKUB