"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

niedziela, 30 marca 2014

STRASZNA CZERWONA CHEMIA..! :(

Witajcie Moi Mili :) Drugi tydzień mojego pobytu w szpitalu już dobiega końca. No niestety tak jak się obawiałem po wynikach okazało się, że muszę mieć zmienioną chemię na bardziej agresywną.    Kolejny raz przekonałem się, że walka z tą chorobą jest strasznie nierówna i ciągle mnie wyprzedza.    Jestem bardzo smutny, bo za ciekawie nie jest. 24 godziny na dobę mam podawane leki przez pompy, przez co moja swoboda jest bardzo ograniczona. Apetyt średni i samopoczucie kiepskie.   Codziennie zastanawiam się czy ta chemia będzie już skuteczna..? Jakie wystąpią powikłania..? Nie ukrywam, że się bardzo boję.    Stwarzam pozory twardziela, ale to nie do końca prawda. Sam kolor tej chemii już mnie przeraża. Dzisiaj kończę płukanie a już jutro kolejny rezonans. Czeka mnie jeszcze założenie wenflonu. Oby się udało za pierwszym razem. Bardzo chciałbym iść już do domu. Nie wiem jednak czy wyniki na to pozwolą, czy nie będzie zbyt dużych spadków. Jeśli dopisze mi szczęście to na początku przyszłego tygodnia może będę już w domu. Jak zwykle proszę Was trzymajcie za mnie kciuki i wspieracie mnie modlitwą, bo przecież cuda się zdarzają.. Raz jeszcze pragnę Wam podziękować za okazywane mi wsparcie. Dziękuję.. !!!!!

                                                                                     Kuba

















środa, 19 marca 2014

Zawirowany w nauce..

Witajcie Moi Mili :) Trochę się nie odzywałem, ale czas tak szybko mija, że nawet nie wiem, kiedy to upłynęło.. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, pomimo tej smętnej pogody za oknem.. ;) Niestety nie mogę wychodzić na dwór, a na domiar złego jestem trochę przeziębiony. :( Ostro wziąłem się za naukę, bo mam sporo zaległości a zależy mi na dobrych ocenach. Nie chwaląc się jak do tej pory same oceny bardzo dobre. :P Czy będzie tak dalej..? No tego nie wiem, bo u mnie różnie bywa a słomiany zapał to mój wierny koleżka. :D Teraz chwila odpoczynku wiec piszę do Was :) Potem pakuję walizki, bo jutro z rana w drogę do Chorzowa, do szpitala. Na początku będę miał wykonane badania, które stwierdzą czy chemia, którą teraz biorę jest skuteczna. Nie ukrywam, że jednak obawiam się tej informacji, bo nadzieja to jedno a choroba to drugie. Od poniedziałku prawdopodobnie rozpocznę kolejny cykl chemii. Myślę, że pójdzie mi dobrze, bo będzie mnie wspierać moja mamy. Bardzo proszę trzymajcie za mnie kciuki i też wspierajcie myśląc o mnie. :)
AHA! Jeszcze jedno ! Pod spodem podsyłam kilka obiecanych zdjęć z koncertu :) Wybaczcie za niezbyt rewelacyjną jakość i miłego oglądania ;)                                                                                                                                                                                                         Wasz Kuba :)
























sobota, 8 marca 2014

Wszystkiego Najlepszego Z Okazji Dnia Kobiet !

Moje Drogie Panie i Dziewczyny Kochane :) <3

W Dniu Waszego Święta, 
o którym zawsze pamiętam ;) życzę Wam..
Zdrówka, szczęścia, pomyślności, 
Moc uśmiechu i codziennych radości :)
By się spełniły wszystkie Wasze życzenia,
By się ziściły najskrytsze marzenia! :)

Wszystkiego Najlepszego z Okazji Dnia Kobiet :)

życzy Wasz Kubuś :)


środa, 5 marca 2014

Klapnięty Kuba…

Witajcie Moi Mili :) To znowu ja ;) W ostatnim czasie mało co o sobie pisałem jednak sporo się u mnie działo :) Jestem już w domu, ale nie czuję się najlepiej. Co prawda nie dopadła mnie grzybica, ale zaburzenia żołądkowo-jelitowe, które wystąpiły po tej chemii są wyjątkowo nieprzyjemne. Brak apetytu i kłopoty ze snem powodują, że jestem trochę klapnięty i brak mi werwy do życia.. Trochę się martwię czy ta chemia będzie skuteczna, bo jak wiecie wstrętna choroba mnie o krok wyprzedziła.
Wiele siły i pozytywnego nastawienia czerpię z Waszego wsparcia.
Koncert, na który Was zapraszałem przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia! :) Byłem mega szczęśliwy! Sala była wypełniona po brzegi oraz wspaniali artyści, którzy poświęci dla mnie swój czas na występy :) Wszystkim Wam dziękuję, dziękuję, dziękuję..!!!!!! Wasza obecność w moim życiu motywuje mnie i dodaje siły do dalszej walki, bo jak wiecie łatwo nie jest.
W piątek wyjeżdżam na badania do Chorzowa i mam cichą nadzieję, że będzie w miarę dobrze.  Trzymajcie za mnie kciuki jak zawsze.

                                                                                           Wasz Kubuś

PS. Przesyłam Wam kilka zdjęć ze szpitala oraz wspaniałe dowody wsparcia od dzieci i młodzieży, które otrzymałem z koncertu :) Wszystkie prace wywołały u mnie ogromny uśmiech i wzruszenie.. Łezka zakręciła mi się w oku. Dziękuję przyjaciele ! <3

                                                                             Do miłego, Pa pa pa… Kuba