"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

sobota, 29 czerwca 2013

Witam Moi Mili.  Dzisiaj zakończyłem kolejny cykl chemioterapii.  Czuję się dobrze. Jeśli jutro wyniki będą dobre to wyjdę ze szpitala na krótki wypoczynek do domku. Już nie mogę się doczekać. Wczoraj moja Mamina odebrała moje świadectwo ukończenia szkoły podstawowej.Szkoda,ze sam nie mogłem iść do szkoły ,ale cóż poradzić.Od dzisiaj mamy wakacje,ale nie wszystkie dzieci mogą się z nich cieszyć ze względu na swoje choroby.No ,ale  dość narzekań głowa do góry trzeba iść  do przodu.Pozdrawiam wszystkie moje koleżanki i kolegów z klasy,życzę udanych wakacji i myślę,że spotkamy się w gimnazjum.Cześć Jakub.

czwartek, 27 czerwca 2013

Witam Moi Mili. Jestem w połowie cyklu chemioterapii. Czuję się w miarę dobrze. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. Apetyt trochę słaby, ale jakoś daję radę. Małymi kroczkami idę do przodu. Z całych sił walczę z tym nieproszonym gościem i mocno wierzę, że go pokonam. Razem ze mną w szpitalu jest ze mną moja ciocia Bożena, która zawsze mi pomaga. Chcę bardzo  podziękować Wszystkim za pamięć i wsparcie finansowe. Pozdrawiam Jakub.

wtorek, 25 czerwca 2013

Witajcie Moi Mili. Dzisiaj po śniadanku udałem się do mojej szkoły,aby pożegnać się  z moimi nauczycielami,koleżankami i kolegami . Udało mi się zrobić im niespodziankę ,ponieważ nic o tym nie wiedzieli. Było super,zrobiliśmy sobie mnóstwo zdjęć. Pani kierowniczka ze świetlicy zaprosiła  mnie na pyszny obiad. Powróciły piękne wspomnienia z chodzenia do szkoły. Koleżanki i koledzy byli bardzo zadowoleni ze spotkania ze mną,a ja poczułem się bardzo wyjątkowo  ,a łzy zakręciły mi się w oczach. Byłem bardzo szczęśliwy. Po powrocie do domu spakowałem się i udałem  do szpitala na kolejny cykl chemioterapii,który rozpoczynam jutro. Przesyłam kilka zdjęć z dzisiejszego  pobytu w szkole. Pozdrawiam Wszystkich Jakub.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Witam Moi Mili. Dzisiaj cudowny dzień od samego rana. Pojechałem na badanie do Chorzowa, okazało się, że mogę zostać  jeszcze jeden dzień w domu. No to hulaj dusza! Zaczęło się ciekawe popołudnie. Najpierw msza w przepięknym Sanktuarium, potem przepyszne lody i wreszcie  zapowiadane  odwiedziny  u cioć. Spotkałem się z moimi kuzynkami. Zabawa była przednia. Do domu wróciłem przed chwilą cały szczęśliwy a jednocześnie bardzo zmęczony. Jutro mam w planie odwiedzić moich nauczycieli i pożegnać się z nimi, ponieważ od września zaczynam  lekcje w gimnazjum. Będzie to niespodzianka bo nic wcześniej nie mówiłem. Po południu wyjazd do szpitala, a w środę zaczynam kolejny cykl chemioterapii. Idę spać, bo jestem śpiący. Pozdrawiam Wszystkich Dobranoc Jakub.

niedziela, 23 czerwca 2013

Witajcie Moi Mili. Dzisiaj pogoda trochę lżejsza. Miałem jechać z wizytą do cioć, ale nic z tego nie wyszło. Spotkałem się z kolegami z podwórka, opowiadałem im o pobycie w szpitalu, bardzo byli przestraszeni, ale powiedziałem im, ze to już  przeszłość i nie ma co się martwić. Popołudnie spędziłem z moją Mamą, opowiadała mi bardzo śmieszne zdarzenia z mojego dzieciństwa. Oczywiście zjadłem porcję pysznych lodów. Wieczorem przyjechała moja ciocia Bożena zmienić opatrunek przy browiaku i usunąć plastry  z głowy. Bardzo się bałem, ale moja ciocia  zrobiła to bardzo delikatnie i na szczęście na strachu się skończyło. Po zdjęciu plastrów okazało się, że wszystko jest w porządku. Jestem pod wrażeniem zdolności Pana Profesora. Jutro rano wyjazd do Chorzowa na badania. Zobaczymy, czy zostanę na kolejny cykl chemioterapii, czy moja Pani Doktor da mi  jeszcze parę dni urlopu. Czas spać. Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie dziękuję za wsparcie i pamięć Jakub.

Witam Wszystkich . Dzisiaj kolejny dzień  upalny.Rano wybrałem się po gazetę Pingwiny z Madagaskaru,jest to moje ulubione czasopismo.Po południu byliśmy z Mamą sami i oglądaliśmy moje zdjęcia  z dzieciństwa.Śmiechu było co nie miara.Miło było powspominać stare czasy.Wieczorem zjadłem ogromną porcję lodów.Wiecie doskonale,że uwielbiam lody.Jutro  chcę udać się w odwiedziny do moich cioć,ale  zobaczymy co z tego wyjdzie.Teraz nie chce mi się spać,więc postanowiłem trochę poczytać. Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie Jakub.

piątek, 21 czerwca 2013

Witam Wszystkich Serdecznie :-) Kolejny upalny dzień dawał się we znaki :/ Wykorzystywałem wszelkie możliwe sposoby, żeby się ochłodzić. Po południu wybrałem się z moim bratem Hubertem na krótki spacer obejrzeć fontannę oraz zjeść pyszne lody. Był to kolejny miło spędzony dzień. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie. Dodaję kilka zdjęć :)

czwartek, 20 czerwca 2013

Witajcie Moi Mili.Doczekałem się ,po usunięciu szwów Pan doktor zdecydował,że mogę iść do domu. Bardzo się ucieszyłem i wczorajszy wieczór spędziłem już w domu.Byłem Bardzo szczęśliwy.:) Dzisiaj  jest bardzo gorąco,nie można wytrzymać,na szczęście moja MAMA  przez cały dzień podaje mi dużo płynów i jakoś znoszę to gorąco.Trochę posiedziałem przy komputerze,.Mama zrobiła mi moje ulubione placki z jabłkami,zjadłem sporą porcję lodów.W szpitalu przyjmowałem sterydy i mam wielki apetyt.Ale już w poniedziałek muszę jechać do szpitala na kolejny cykl chemioterapii.Trudno trzeba iść do przodu i walczyć z nie proszonym gościem.Jestem silny i nie dam mu wygrać.Jeszcze raz chciałbym podziękować Wszystkim ,którzy byli ze mną w tym trudnym dla mnie czasie,pozdrawiam Jakub.

wtorek, 18 czerwca 2013

Witajcie Drodzy Czytelnicy :) Kubuś czuje się coraz lepiej, zaczął już samodzielnie chodzić. Apetyt w dalszym ciągu mu dopisuje, jutro będzie miał ściągane szwy. Jakubek jest w bardzo dobrym nastroju, nie może się doczekać powrotu do domu. Jeżeli wszystko będzie się układało tak jak do tej pory, być może jutro zostanie wypisany do domu. W imieniu Kubusia dziękujemy Wszystkim, którzy za nas trzymają kciuki. Pozdrawiamy :)

sobota, 15 czerwca 2013


Witam Wszystkich Serdecznie. Kubuś dzisiaj zaczął siadać na łóżku. Nadal ma podłączone kroplówki oraz w dalszym ciągu przyjmuje leki przeciw obrzękowe. Nie opuszcza go pozytywna energia, którą jest przepełniony. Dzielnie walczy z chorobą, w której wspierają go najbliżsi. Wczoraj spotkała go ogromna niespodzianka, odwiedziny ukochanej Pani doktor Małgosi. Małymi kroczkami idziemy do przodu w walce z tym nieproszonym gościem. Dziękujemy bardzo Wszystkim za wsparcie i okazaną pomoc, a zarazem prosimy o dalsze rozpowszechnianie informacji o możliwości wsparcia finansowego kosztownego leczenia immunoterapią w Niemczech. Jakubek z utęsknieniem czeka na powrót do domu oraz serdecznie Wszystkich pozdrawia :-)  

czwartek, 13 czerwca 2013

Witam Wszystkich Serdecznie. Jakub jest już po operacji, która trwała kilka godzin. Dzisiaj minęła pierwsza  doba. Dobra wiadomość to taka, że Pan Profesor usunął guza w całości. Czekamy na dalszą reakcję organizmu, zostaliśmy poinformowani o możliwości wystąpienia powikłań związanych z zabiegiem. Kubuś nadal jest wystraszony zaistniałą sytuacją, boli go główka oraz przeszkadza mu ograniczona możliwość ruchu. W dalszym ciągu dostaje leki przeciwbólowe, ma podawane kroplówki przeciw obrzękowe i antybiotyki. Wszyscy razem czekamy na kolejny dzień, który być może przyniesie nam dobre wieści o stanie zdrowia Kubusia. Dziękujemy Wszystkim za modlitwę i wsparcie w tych strasznych chwilach. Pozdrawiam Mama Jakuba. Dobranoc.

wtorek, 11 czerwca 2013

Witajcie Moi Mili. Dzisiaj rano pojechałem do Katowic-Ligoty na planowane przyjęcie na Oddział  Neurochirurgii. Jak podjechaliśmy pod szpital, to nie wiem co się ze mną stało, nie chciałem wysiąść z samochodu. Po kilku minutach Ciocia powiedziała, że to jest kolejny etap mojego leczenia w walce z tym strasznym potworem. Po przyjęciu na oddział miałem rozmowę z Panem Profesorem, który potraktował mnie bardzo poważnie i odpowiedział na wszystkie moje pytania. Byłem zadowolony bo wiem co mnie czeka. Potem miałem tomograf, oczywiście przed tym założenie wenflonu, udało się za trzecim razem. Potem przyszła pani pielęgniarka i powiedziała do Mojej cioci, że pamięta ją z czasów, gdy była mała i ciocia podawała jej zastrzyki. Okazało się, że mieszka też w Zawierciu. Po tej wiadomości poczułem się troszkę lepiej. Kolejna pani pielęgniarka zapytała mnie w jakim szpitalu się leczę, odpowiedziałem, że w Chorzowie. Wtedy ona powiedziała, że pracuje tam jej szwagierka pani Iza. Poczułem wielką ulgę. Dwie znajome pielęgniarki, to połowa sukcesu. Operacja zacznie się jutro o godzinie 9 rano i potrwa około 5 godzin. Mam nadzieję, że wszystko  będzie dobrze.Czas spać, bardzo proszę o modlitwę za pomyślną operację. Pozdrawiam Jakub.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Witam Moi Mili.Dzisiaj rano byłem w Chorzowie na badaniach.Trochę miałem obawy.ale okazało się ,że jest nieźle.Po południu zaczęła się straszna nerwówka.Nie mogłem się na niczym skupić.Cały czas myślę jak to będzie z tą operacją,czy się uda,czy nie będzie żadnych powikłań? Poprosiłem rano Moją Panią doktor ,żeby była ze mną w czasie operacji,bo czuł bym się bezpiecznie.Pani doktor zapewniła mnie ,że Pan Profesor zrobi to bardzo dobrze. Proszę Wszystkich o modlitwę za szczęśliwie przeprowadzoną operację.Pozdrawiam Jakub.

niedziela, 9 czerwca 2013


Witam Moi Mili. W piątek rano odwiedziła mnie moja wychowawczyni Pani Grażyna. Było bardzo wesoło ,wspominaliśmy czasy,kiedy chodziłem do szkoły,gdy byłem jeszcze zdrowy. Śmiechu było co nie miara. Po południu zostałem zaproszony przez moich kolegów Mateusza  i Miłosza do ich domu. Bawiliśmy się dość długo. Po powrocie do domu czekała na mnie kolejna niespodzianka. Mój starszy brat Hubert kupił mi nowy telefon. Radości było co nie miara. W sobotę wcześnie rano  pojechałem z moimi rodzicami w odwiedziny do moich cioć, które mieszkają dość daleko, bo aż w Chałupkach. Bardzo chciałem tam pojechać, bo ostatnio widziałem się z nimi jeszcze przed moją chorobą. Było cudownie!!! Po powrocie do domu miałem jeszcze lekcję techniki. Po jej zakończeniu byłem tak zmęczony, a zarazem tak szczęśliwy, że poszedłem zaraz spać. Dzisiaj po południu miałem tak zwany Dzień z Mamą. Tata poszedł do pracy, Hubert do szkoły, a my byliśmy sami. Było super, mama przygotował mi moje smakołyki z czasów, kiedy byłem jeszcze zdrowy. Dużo rozmawialiśmy ze sobą. Wieczorem kolejna niespodzianka. Po powrocie Huberta ze szkoły, okazało się, że kupił mi koszulkę z bohaterami anime Dragon Ball Z, byłem prze szczęśliwy. Teraz czas spać, bo jutro rano kolejny wyjazd do Chorzowa na kolejne badania. Pozdrawiam Wszystkich Jakub. Dobranoc :-)

czwartek, 6 czerwca 2013



Witajcie Drodzy Czytelnicy :) Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo wspaniały!!! Udało mi się zrealizować moje plany, o których wcześniej wspominałem.Po południu udałem się do mojej kochanej szkoły na Piknik Rodzinny. Po wejściu do szkoły zostałem gorąco przywitany przez moje koleżanki i kolegów z klasy oraz nauczycieli. Pani Dyrektor Alina przedstawiła mnie w swoim gabinecie władzom mojego miasta - Zawiercia. Wśród nich znalazł się prezydent miasta Ryszard Mach, pani posłanka Anna Nemś, były dyrektor szkoły i przewodniczący rady miasta. Następnie zostałem poproszony o zajęcie miejsca na sali gimnastycznej, gdzie odbywały się występy uczniów i nie tylko. Cały piknik dotyczył państw Unii Europejskiej, była to też okazja do otwarcia placu zabaw ufundowanego przez Urząd Miasta. Każda z klas przygotowała stoiska z przekąskami znanymi z poszczególnych krajów. Miałem okazję spróbować przepysznej herbatki angielskiej, bagietki francuskiej z serem, sałatkę grecką oraz wiele innych przysmaków. Po degustacji wybrałem się do RAJTOBUS'u. Jest to mobilna sala zabaw jedyna na Śląsku. Moja pani wychowawczyni, Grażyna, zabrała mnie do naszej klasy, gdzie usiadłem przy moim dawnym stanowisku komputerowym. Powróciły wspomnienia i poczułem się bardzo szczęśliwy. Cieszyłem się z powrotu do murów szkoły i ze spotkania z przyjaciółmi. To był cudowny dzień :D :D :D
PS. Przesyłam kilka zdjęć, pozdrawiam Jakub :)

wtorek, 4 czerwca 2013

Witajcie Moi Mili) Dzisiaj z powodu deszczowej pogody spędziłem czas w domu.Rano miałem lekcje przyrody ,po południu język polski i historię.W między czasie zjadłem pyszną lazanię,którą zrobiła moja Mama.Jutro wybieram się do mojej ukochanej szkoły na piknik.Już nie mogę się doczekać spotkania z nauczycielami i moimi koleżankami i kolegami z klasy.Bardzo chciałbym ,aby można było cofnąć czas ,kiedy nie chorowałem i chodziłem do szkoły.Brakuje mi tego strasznie i tęsknię za tym bardzo.Trzeba iść spać.Pozdrawiam Wszystkich.Dobranoc Jakub.

niedziela, 2 czerwca 2013


Witajcie Moi Mili) Dzisiaj rano pojechałem na badania krwi.Miałem trochę stracha,ale na szczęście okazało się,że jest w miarę dobrze.Po smacznym obiedzie mój Tata zabrał mnie na lody.Były przepyszne.Po południu spotkałem się z moimi kolegami z podwórka.Przez ostatni rok bardzo mi brakowało tych spotkań.Kiedy wróciłem do domu to powiedziałem mojej Mamie.ze czułem się tak jakbym był zdrowy.Bardzo fajne uczucie.Teraz idę spać.bo jutro wyjazd do szpitala do Chorzowa na badania .Pozdrawiam Wszystkich Jakub.Dobranoc.

sobota, 1 czerwca 2013

Witam).Dzisiaj obchodzimy Dzień Dziecka.Wszystkim dzieciom małym i dużym ,znanym i nie znanym  przesyłam  życzenia spełnienia najskrytszych marzeń.Obecnie jestem w domu.Dzisiaj odwiedziła mnie moja ciocia Bożena ,przywiozła mi lody,które uwielbiam.Ponieważ cały dzień pada spędziłem cały dzień w domu,chociaż miałem iść na festyn z okazji Dni Zawiercia.Niestety z moich planów nic nie wyszło,ale w domu też też jest fajnie.Jutro jadę na badania,myślę,że będzie ok.Pozdrawiam Jakub.Dziękuję za wszystkie pozdrowienia , pomoc i wsparcie.