"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

środa, 23 lipca 2014

Wakacje w szpitalu :(

Witajcie Moi Mili :) Dawno do Was nie pisałem, bo tak naprawdę to nie mam żadnych dobrych wiadomości :( Dopiero dzisiaj zebrałem się w sobie i postanowiłem odezwać się i napisać, co u mnie. Tak więc po kolei. Po badaniach w Gliwicach, o których pisałem Wam wcześniej zacząłem kolejny cykl chemii. Upały i 24-godzinne kroplówki przez 6 kolejnych dni dały mi trochę w kość, ale dobra wiadomość była taka, że 16.07 o godz. 18 byłem już w domu! :) Ponieważ z powodu upalnych dni nie mogłem wychodzić na dwór pozostał mi tylko laptop i ogromny wentylator, który dawał trochę ochłody. W piątek rano udałem się na badania w Zawierciu. Wyniki były dość względne, ale nie rewelacyjne. Ponieważ mieszkam obok mojej ulubionej cukierni Skała w sobotę przed wieczorem poszedłem z mamą na lody :) Mimo, że spacer był krótki to w niedzielę dostałem zakwasów. Byłem obolały i zmęczony. Ogólnie czułem się źle :( W poniedziałek rano pojechałem do laboratorium. Kolejna zła wiadomość – zaczynają się spadki wyników :( Trzeba pakować walizki :/ Najgorsze w tym wszystkim, że dołączyły się jeszcze bolesne zmiany w jamie ustnej (powikłanie po chemii). Nie mogłem jeść ani pić :/ Wtorkowe badania potwierdziły, że jest źle i poobiedzie przyjechałem do Chorzowa :( Wczoraj od razu miałem przetoczone płytki a ponieważ morfologia dzisiaj jeszcze się obniżyła to dzisiaj będę miał przetoczoną krew. Tak więc kolejne dni wakacji spędzam na łóżku szpitalnym :/ Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mam już wszystkie wyniki badań obrazowych i niestety chemia, którą brałem okazała się nieskuteczna :( Zrobiłem więc w moim leczeniu kolejny krok do tyłu. Jak sami widzicie wesoło nie jest :( Co będzie dalej ze mną tego nie wiem, bo oddala się wyjazd do Niemiec z powodów zdrowotnych i finansowych :(
Wasz Kuba









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz