"Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów.
Nieważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi." - Jan Paweł II

sobota, 10 maja 2014

TRAGICZNE PLAMKI :( :( :(



Witam Was Moi Kochani! Sam nie wiem, od czego mam zacząć, bo wcale nie jest mi do śmiechu.. :/ Tak jak Wam pisałem udałem się do Chorzowa na kolejny cykl chemii. Tam też okazało się, że będzie to troszkę łagodniejsza chemia niż poprzednia. Dzięki temu pełen radości i wielkich nadziei przed długim weekendem przyjechałem do domu. Głowa pełna planów i marzeń o grillowaniu i spędzaniu czasu na świeżym powietrzu spełzła na niczym. Jak pech to pech! Pogoda była fatalna! :/ Wszystkie moje plany więzły w łeb! Nie wiedziałem czy się złościć czy płakać :/ Jedyny szczęśliwy dzień to ostatni ciepły dzień przed weekendem, który spędziłem na działce. Było fantastycznie i superrrrowooo…!!!! Po skończonych pracach wybrałem się na przepyszną zapiekankę! Była ogromna! :) Zjadłem ją całą ze smakiem :) Wiadomo co to znaczy świeże powietrze :D Dni świąteczne przeminęły szybko :( Od poniedziałku znowu lekcje :( Poszło mi świetnie i byłem z siebie zadowolony :) Radość i szczęście trwały bardzo krótko bo spotkała mnie bardzo przykra niespodzianka :) Na skórze zaobserwowałem u siebie dziwne plamki różnej wielkości, których z każdą chwilą przybywało coraz więcej. Początkowo myślałem, że to sprawka tej chemii. Gdy przyjechała moja Ciocia okazało się, że sprawa jest bardzo poważna. Po godzinie 19 pojechaliśmy szybko do szpitala na badania. Wyniki okazały się fatalne i musiałem natychmiast jechać do Chorzowa :( Chciało mi się płakać i bardzo się bałem. Plamek było coraz więcej i więcej.. O 1 w nocy musiałem mieć przetaczane płytki. Byłem bardzo słaby i zmęczony. Dzisiaj rano okazało się, że płytki trochę się podniosły, ale muszę mieć jeszcze przetoczoną krew. Obecnie czuję się już lepiej. Płytki i krew to naprawdę świetne dopalacze. Na ile mi wystarczą nie wiem. Z niecierpliwością czekam na jutrzejsze wyniki badań. Chciałbym bardzo żeby, choć trochę się poprawiły. Aha. Zapomniałem Wam jeszcze powiedzieć, że leże na reżimie. To tyle tych radosnych wiadomości.. Odezwę się do Was wkrótce.
Pozdrawiam.
Wasz Kuba

















1 komentarz: