Witajcie Moi Mili :) Jak Wam ostatnio pisałem jestem w
szpitalu w Chorzowie. :/ W sobotę wieczorem skończyłem chemię a potem długie płukanie,
które trwało do wczorajszego wieczora. Niestety okazało się, że nastąpiły spore
spadki wartości wyników, więc za wesoło nie jest. O tym, co u mnie dam Wam znać
w późniejszym terminie, kiedy okaże się coś więcej natomiast piszę dzisiaj do
Was w innej wyjątkowej sprawie. ;) Postanowiłem, że się Wam pochwalę! :) Na
samym wstępie pragnę serdecznie podziękować organizatorom, wolontariuszom oraz
wszystkim osobom, które tak wspaniale wzięły udział w zorganizowanym sobotnim
festynie w Katowicach! Niestety z powodu stanu zdrowia nie mogłem zjawić się osobiście,
:( aby wziąć udział w zabawie jednak miałem swojego wysłannika (siostrę Martę),
która nagrała dla mnie parę filmików z występów oraz zrobiła masę zdjęć abym,
chociaż w ten sposób mógł się poczuć jakbym sam tam był i we wszystkim
uczestniczył! :) Muszę przyznać, że bardzo żałowałem, iż nie udało mi się pojechać,
ponieważ festyn był rewelacyjny! Jest mi szczególnie miło, ponieważ cała zabawa
została zorganizowana charytatywnie a zebrane środki pieniężne zostaną
przekazane na moje leczenie. :) Raz jeszcze z całego serca pragnę podziękować
Wszystkim zaangażowanym w organizację festynu a także ludziom, którzy wzięli w
nim udział. Dla mnie takie wsparcie oznacza naprawdę wiele! :) Jestem ogromnie
wzruszony, że tak dużo wspaniałych ludzi mnie o tacza i sprawia, że nie czuję
się samotny w swojej walce z chorobą :) Dziękuję Wam wszystkim za okazane
wsparcie! A pod spodem zostawiam Wam kilka zdjęć z festynu :) Miłego oglądania
:)
Pozdrawiam Wasz Kuba :)
Pozdrawiam Wasz Kuba :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz